W gorączce przygotowań do ślubu panna młoda absolutnie nie może zapomnieć… ślubo sobie. Tak, tak, łatwo w całym tym rozgardiaszu pogubić się i zapomnieć, że tak naprawdę to ona (i oczywiście jej przyszły małżonek) są tego dnia najważniejsi.

Jak więc panna młoda powinna zadbać o siebie w przededniu swojego święta? Na pewno nie wolno jej zapomnieć o odpowiedniej fryzurze ślubnej i o makijażu. To okej, o tym większość z nas pamięta. Ale to absolutna podstawa, warto bowiem zatroszczyć się jeszcze o takie zabiegi, jak chociażby zabiegi laserowe. Stanowią one znakomite antidotum na wszelkie niedoskonałości cery, w tym oczywiście zablokowane pory, popękane naczynka krwionośne, na wyleczenie trądzika… Cera kobiety przed ślubem funkcjonuje w bardzo specyficzny sposób i nic dziwnego, że nawet te z Pań, które już długo nie musiały się męczyć z trądzikiem, nagle w przededniu ślubu znowu mają z tym problem.

Oczywiście wszelkich zabiegów laserowych nie wolno pozostawiać na ostatnią chwilę, ponieważ cera po nich jest zaczerwieniona przez kilka dni.